sobota, 6 października 2018

Wakacyjna relacja

Jakie ja mam miłe wakacje! Ciepło, pracowicie i przyjemnie.
Zaraz... To już październik i prawie szósty tydzień szkoły. Kurczę, przegapiłam sporo czasu. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko się wytłumaczyć. Problem polega na tym, że tłumaczenia nie mam. Zdjęcia mogłam robić w dalszym ciągu, ale się rozleniwiłam. Jak zwykle jesień przyszła, a ja sobie przypominam o tym, że lato było objęte ambitnym planem, którego, jak zwykle zresztą, nie zrealizowałam. Zapraszam jednak na zdjęcia z moich wakacji, ostatniego weekendu sierpnia.
What a fantastic holiday! Warm, buisly and pleasantly. Wait... It's aOctober and almost 6th week of school. Damn, I missed out much time. I didn't expect such a turn of things.
There is nothing left for me but to explain myself. The problem is that I do not have anything to say. I could still take pictures, but I became lazy. As usual, autumn has come, and I remind myself that the summer was an ambitious plan, which, as usual, I hadn't realize. However, I enjoy my photos from holidays, last weekend of August.




Tym razem nawet z moim bratem.
This time with my brother.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz