wtorek, 9 października 2018

Gorzów w sztuce - sztuka w Gorzowie

Choć od wystawy Katarzyny Wolińskiej, wspaniałej artystki i córki mojej szkolnej bibliotekarki, Iwony Wolińskiej, u Natalii Ślizowskiej, młodej projektantki, jej koleżanki ze szkolnej ławy minęło naprawdę dużo czasu to myślę, że wciąż warto wspomnieć o tym wydarzeniu.
Although from the Katarzyna Wolińska's (the great artist and daughter of my school librarian, Iwona Wolińska) exhibition at Natalia Ślizowska's atelier, (a young designer, her friends from the school bench), passed a lot of time, I think it is still worth mentioning.


Niestety, choć może i stety, byłam zbyt zaabsorbowana samą wystawą, żeby robić tego dnia zdjęcia. Na szczęście przy wyjściu dostać można było fotokopie dzieł. Obrazy przedstawiały różne miejsca Gorzowa Wlkp., a przynajmniej to głównie widziałam w nich ja. Znajome mi miejsca wprawiały w pewien nastrój, może trochę nostalgię, bo mimo że to wszystko jeszcze przecież jest (oprócz swego czasu sławnej katedry, w której spaliła się wieża) to na obrazie rzeczy wyglądają zupełnie odmiennie.
Sama Katarzyna sztukę ma we krwi - spod pędzla jej oraz jej mamy wyszło wiele ciekawych obrazów. Same Panie są mimo to jak ogień i woda - obie to silne żywioły, ale zupełnie odmienne.
(zdjęcia z archiwum ze stron Katarzyny i Iwony Wolińskich)

Na koniec jeszcze chcę tylko pokazać fotokopie obrazów Katarzyny i odesłać do stron Faceboobkowych wszystkich wymienionych dziś Pań, bo to kobiety naprawdę warte uwagi. A sztuka niech mówi sama za siebie. Za równo ta na płótnie jak i manekinie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz